W przerwie między większymi projektami powstał śmieszny, ale przydatny drobiazg - poduszeczka na igły. Udzierg z serii dziewiarko-umilaczy ;) Użyłam beżowej alpaki i biało-cytrynowego akrylu, druty pończosznicze KP 2,5, wypełnienie watą, koraliki TOHO dla dekoracji.
Fajna zabawa, miły dla oka i prosty w wykonaniu gadżet :)
Between bigger projects, I knitted this little pincushion :) using DPNs KP 2,5mm, natural alpaca, light acrylic melange and few TOHO beads :)
Funny and easy-to-knit thing :)
Fajna i smakowita ;) ozdoba :)))
OdpowiedzUsuńVery sweet and practical!
OdpowiedzUsuńThank you :)
UsuńBardzo pomysłowo. Świetna poduszeczka:-). Goraco pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny donut :-) Smakowicie wygląda :-) a na dodatek jaki praktyczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Już nie męczę się z upychaniem szpilek w kółku no i żadna się teraz nie zgubi ;)
UsuńWygląda jak smaczne ciasteczko, super dobrane kolorki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kolorki wyszły trochę przypadkowo, kolejny projekt idealny na wyrobienie resztek ;) Ale cieszy oko :)
UsuńŚliczny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAle fajny! Świetny sposób na wykorzystanie resztek! I powstaje taki przydatny drobiazg :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Piękny i do tego smakowity, kojarzy mi się z ulubionymi pączkami angielskimi. Pozdrawiam serdecznie i składam najlepsze świąteczne druciarskie życzenia!
OdpowiedzUsuń