Tym razem mam do pokazania opaskę w plecionkę inspirowaną celtyckimi wzorami. Dzierga się ją całkiem przyjemnie, użyłam podwójnej nitki, żeby w uszy było cieplutko :) Robiona zwyczajnie, na prostych drutach KP 3.25, zszywana niewidzialnym szwem. Bułka z masłem!
This time, I have a celtic-style hairband to show you :) It knits quite pleasantly, I used double thread to keep ears warm ;). Quite easy to do on straight needles (KP 3.25 mm mine), joined in the round using Kitchener stitch. Piece of cake!
No i żeby nikt nie myślał że się lenię i nic nie robię, pokażę wam jeszcze kilka wiosennych czapeczek :)
And few more spring hats so that you would't think I;m lazing around ;)
Wspaniała opaska :-) Piękna pleciona i cudowny kolor.
OdpowiedzUsuńCzapki rewelacyjne :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Celtyckie plecionki są pracochłonne,ale dają fajne efekty, czego dowodem jest Twoja opaska. A czapkowo to poszalałaś! Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSporo tych wiosennych czapeczek nadziergałaś; mają bardzo ładne pastelowe kolory.
OdpowiedzUsuńŚwietna opaska. Celtyckie wzory bardzo mi się podobają.
Pozdrawiam serdecznie Dorota
Dla ciebie bułka z masłem, dla mnie czarna magia ;D Cudowna jest ta opaska, może kiedyś też mi się uda taką zrobić.
OdpowiedzUsuńCzapeczki są śliczne, bardzo mi się podoba ta różowa i niebieska :*