Balade

Kupiłam włóczkę Balade z Chevala. Był projekt, ale niezbyt mi to grało. A potem włóczka leżała, aż zapomniałam, po co tak naprawdę była kupiona. Połączyłam ją ze stalowym moherem, niezbyt włochatym, żeby dodać włóczce trochę objętości i wydziergałam taki jesienno-wiosenny kardigan na chłodniejsze dni. Dosyć prosty krój, oczywiście nie obyło się bez ryżu ;) 
Słoneczko za oknem bystre i nie ma czasu na cykanie zdjęć. Jest mnóstwo pracy w ogrodzie, ale znalazłam chwilkę, a i wieczorem przyjemnie jest wziąć druty do ręki, więc nie opuszczam was tak całkowicie ;)



I bought this yarn for a certain project but I wasn't sure about it, so the yarn had to wait for its moment of glory ;) I added not-so-hairy mohair to give it some more volume and knitted this spring/autumn cardigan. Quite simple shape, but of course I couldn't resist using the seed stitch ;)












3 komentarze:

  1. Jest piękny:-) Tak się złozyło, że ja równiez ukończyłam sweterek z Balade:-) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały kardigan :-) Cudna włóczka - piękne kolory :-)
    Bardzo mi się podoba fason i kołnierz wydziergany ryżem.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo oryginalny. Podoba mi się!

    OdpowiedzUsuń