Do takiej surowej wełny najlepiej pasują proste formy. Sweter przerobiłam ryżem, elementem ozdobnym są warkocze na plecach i rękawach, duży kaptur i dość głęboki dekolt.
For this pullover, I used natural sheep wool, very rustic, hand-spun on a spinning wheel many years ago. I added some grey mahair yarn to soften the knitwear and I got beautiful, natural melange. I found a simple form best matching such raw wool. I chose seed stitch, the only decorative elements are cables on the back and sleeves, big hood and quite deep cleavage.
One photo is in colour, but the knitwear looks almost the same ;)
Enjoy :)
Jedno zdjęcie jest w kolorze, ale sweter wygląda tak samo ;)
Fantastyczny sweter :-) Uwielbiam kaptury :-) a w tym kolorze to ideał :-)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w nim i nic na to nie poradzę... fantastyczny sweter.
Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki :) Córka też chyba go polubiła ;)
UsuńŚwietny:) Lubię taką lekko gryzącą wełnę:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) A wełna jest całkiem porządnie gryząca, nawet mimo moheru gryzie po kawałku, aż do samej kości ;) Ale czego się nie robi żeby wyglądać?
UsuńRustykalnie piękny sweterek:) Świetny pomysł , aby wtrącić warkocze w morze ryżu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :) Pomyślałam że mogą trochę ożywić tą "plantację" ;)
UsuńWspaniały sweter, a czarno- białe zdjęcia nadają mu charakteru. Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny sweter. Fantastyczny i trafiony w nasz klimat i porę roku. Dużo pracy włożyłaś w tę plantację ryżu, ale warto było, bo efekt tego wart! Mój kapturowiec jeszcze w motkach...Pozdrawiam w zachwycie!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :) Widzę, że 'plantacja ryżu' nie tylko mi się spodobała ;) Czyżby nowy termin?
UsuńCzekam na twoją wersję!
Super sweter, kaptur nadaje mu charakter :-)
OdpowiedzUsuń