Z włóczki Polo Natura wydziergałam kamizelę dla babci. Miała być duża, miała mieć kieszenie. Od siebie dodałam jeszcze ażurowe wstawki, inspirowane tymi od Kasi.Guziki z masy perłowej, ale przyszyte odwrotnie.
I made this vest using mix of wool and acrylic. It had to be big and to have pockets. I added openwork panels inspired with these and mother-of-pearl-buttons (upside down).
A tak wyglądają pierwsze oznaki wiosny w moim ogrodzie :)
This is how the first touch of spring looks like in my garden :)
A na koniec wszystkim moim dziergającym koleżankom (i tym niedziergającym również) składam najserdeczniejsze życzenia z okazji Dnia Kobiet :)
I'd like to wish all my knitting (and not-knitting) female friends all the best on International Women's Day :)
Babcia powinna być zadowolona z kamizelki, bo fajna i na pewno ciepła. Do mojego małego ogródka też nieśmiało zagląda wiosna, czekam na nią z utęsknieniem. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBabcia jest zadowolona, kamizelka idealnie na nią pasuje, ale sfotografować się w żaden sposób nie dała :)
UsuńCudny Camel :)Śliczny ozdobny ażurek !!! Lubię takie kolorki :) Miłego blogowania :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńDorotko kamizelka śliczna to się babci ucieszy ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSweterków nigdy nie za wiele :)
OdpowiedzUsuńPrawda ;)
UsuńBardzo ładna ta kamizelka, super ma kolorek taki miodowy, poza tym lubię kieszonki w kamizelkach i sweterkach.
OdpowiedzUsuńJa mamie też obiecałam kamizelkę. Zaczęłam-sprułam. Czekam na natchnienie--mama dość wybredna jest i nie może się zdecydować do końca jak ma wyglądać owa kamizelka... hihi....
Gorąco pozdrawiam Dorota
Moja wybredna również, ale kamizelkę założyła i po chwili narzekania chyba jednak jej do gustu przypadła :)
Usuń