Bonus

Dostałam wełnę. Nie byle jaką, bo ręcznie przędzioną. Duużo wełny. Była przygotowana do farbowania, ale poprzednia właścicielka się rozmyśliła.


I got the wool. No mean wool, but hand-spun. A lot of wool. It was to be dyed, but the previous owner's changed her mind.








Kocia perspektywa ;)
Cat perspective ;)










Testujemy miękkość...
Testing the softness...






I zwijamy w moteczki :)
And coiling into the balls :)








Bodrum

Letni, przewiewny sweterek, którego można ot tak narzucić na siebiej est potrzebny każdej z nas. Ten jest wykonany z 3 motków Bodruma (i kawałeczka) w przepięknym kolorze brudnej mięty. Włóczka ma surowy wygląd, można się dopatrzeć beżowo-brązowych włosków, które sypią się niemiłosiernie podczas dziergania ;) Mimo to warto. Sweterek nie gryzie, po praniu ma zrobić się jeszcze delikatniejszy. Nie narzekam. Dla ładnego udziergu jestem w stanie wytrzymać gryzienie, moja modelka również, ale tym razem na szczęście nie ma takiej potrzeby.
No i po dwóch tygodniach czekania nareszcie zaświeciło słońce, więc można było zrobić zdjęcia :D


Light summer sweater, which can be just flung on, that's all. This one is made of dirty-mint-coloured linen. The yarn has a raw look, is covered in delicate brown and beige hairs. But, to my surprise, it's still quite soft.
Aaand, after two weeks of rainy weather, the Sun had eventually broken through the clouds, so I could make photos :)